top of page

Ludzie z Narodem Koni - mitakuye oyapi

"My Ludy Ziemi Wracamy po Was .... "

Powołuję Fundację "Ludzie z Narodem Koni" w odpowiedzi na zawołanie tych majestatycznych stworzeń. Jesienią 2025 powstanie do życia. Ta Fundacja powstaje, abyśmy  razem  powędrowali  do źrdóła, abyśmy odważnie zajrzeli, bez oceny, miłującymi oczami, we wszystkie mroczne zakamarki,  abyśmy rozpoznali co prawdziwie wspiera życia, i to na co już nie ma miejsca w naszym coraz bardziej czującym świecie, i abyśmy  stworzyli nową baśń, bo baśnie to prastara technologia ludów ziemi, to narzędzie kreaowania rzeczywistości. 
Ta rodzina podarowała mi piekny obraz: w którym powstające społęczności wszystkich regionów naszego kraju otwierają swoję łąki dla Koni. I wspólnie wzrastamy. 

Każdy z nas niesie cząstkę tego nowego obrazu. Każdemu powierzana jest w opieke jedna nić z tego tkania. Dlatego potrzebujemy dokonać tego wspólnie. Konie niosąc mądrość stada,  wzywaja  nas ludzi byśmy stanęli do tego jako plemię. One przypominają nam teraz o naszej sprawczości gdy działamy razem. 

 Jeśli ta opowieść pokazuje tobie możliwy kierunek, inspiruje jakąś cząstke tej wizji – proszę podziel się, napisz do mnie.

To nasze wspólne dzieło.

Tutaj będę o niej opowiadać. 

Wizja którą podarowała mi Rodzina Koni... 

 

To działo się w czasach, kiedy stary świat wciąż jeszcze istniał, a nowy powstawał w naszych wizjach... To jest jedna z nich.

Ludzie wszędzie zaczęli przypominać sobie o tym, kim są Konie. Jakim są darem dla tego świata. O tym, jak święte to istoty. Powracała umiejętność prastarej mowy tej Ziemi i ludzie zaczęli na nowo rozmawiać z Końmi i rozumieć je. Obecność Koni przypominała ludziom, kim są.

W tym samym czasie potężne światło zaczęło wyjawiać, co kryje się za ścianami hal rzeźnych, w mrocznych stajniach handlarzy. Na światło dzienne wychodziły okrucieństwa wykorzystywania zwierząt, używania ich, a potem - po latach ich służby i oddania - wywożenia ich na ubój. 

I ludzie, czując pierwotną miłość dla Narodu Koni, która przetrwała ten trudny czas zapomnienia, z tych obrazów zaczęli odważnie tworzyć nową baśń, nową możliwość. To już nie pojedyncze fundacje i stowarzyszenia, które od lat próbowały zatrzymać tą rzekę losu setek tysięcy Koni rocznie w naszym pięknym kraju. To na fali powracającej na tą Ziemię harmonii ludzie wszystkich regionów zaczęli otwierać swoje serca, aby przyjąć Konie z powrotem, odnawiając prastarą więź, jaka łączy nasze Narody. Pielęgnując przyjaźń opartą na uszanowaniu, uhonorowaniu i miłości.

Ta wizja już się realizuje. Jesteśmy prostymi ludźmi Gaju. Mieszkamy wśród Złotych Gór. Wielu z nas niosło od dzieciństwa tęsknotę za Końmi. Teraz zaczynamy pojmować jej źródło. Ale coś powstrzymywało to marzenie, choć od lat Konie pokazywały się w wizjach tu, na tych łąkach, zwiastując swoją obecność. Teraz chyba rozumiemy to długie czekanie naszego snu – to nie chodziło o „kupienie sobie koni”. Jesteśmy proszeni o przetarcie nowego szlaku, który być może stanie się iskrą dla wielu społeczności wielu regionów i stworzy nową Baśń dla Narodu Koni i nas Ludzi – razem. 

Pokaż mniej

IMG_8927.heic
bottom of page